czwartek, 2 kwietnia 2009

smutny był ten film


The worst part about being me is when people want me to make them laugh. - J. Lemmon


Andrzej Bursa mieszkał na ulicy Wenecja w Krk. Ja go zawsze traktowałam z pobłażaniem, a on nie jest zły.

miałem błyszczący fiński nóż
bawoła bym nim zabił
gdy zmierzch podmiejskich sięga wzgórz
dobywam go z szuflady

fajne, nie?


***

jak mnie coś ciśnie i często o tym myślę, wiem, że w końcu o tym napiszę. teraz mam nowy pomysł, ale ejst trochę jakby z zewnątrz, więc nic się z tego nie urodzi.

***

przyszła wiosna i nie powinnam na nic narzekać, a jednak muszę zaznaczyć, że nie mam wiosennych rzeczy w krk. prawie zadnych. i cierpie.

literatura jest dewiacją.
a ja kupiłam sobie b. drogą ksiażke. znow.
ale jak to powiedziała zia: "a kiedy będziesz sobie książki kupować?"
albo jak powiedziała gab: "czymże jest cena w porównaniu do zawartości?!"


4 komentarze:

Cegieł pisze...

wczoraj przyszyły ksiązki pocztą. 16 książek Lema. Wygrałem niechcący. Kuzynki chlopak wydal tomik poezji ktory startował w jakimś plebiscycie gazety wyborczej, no to go familiarystycznie poparłem i wygrałem niewiedzac ze sa jakies nagrody w ogóle :) Tyle ze ja nie czytam literatury pięknej :P

EEE a o czym ten pomysł?

ulik_ pisze...

nie lubie lema. pamietam jak nas zmuszano w podstawowce do pilota pirxa.

o pętli. prozą.

Cegieł pisze...

ja się zaczytuję w mitach germańskich. Dowiedziałem się, że wypuszczają Varga Vikernesa.
O pętli? tramwajowej? pewnie czasowej. COś więcej?

ulik_ pisze...

mam na myśli strukturę powieści.taka pętla. nie chcę zdradzać, bo póki to siedzi we mnie, ma jakiś potencjał. jesli zaczne mowic, powiem już wszystko i zabraknie mi słów poźniej.