piątek, 10 kwietnia 2009

bunt nie umiera, bunt się ustatecznia


niech mnie rozszarpie stado dzikich lampartów. do cholery.źle źle źle. :(

stare szpargały to śmiercionośna broń. mieszkam w pokoju osoby, którą nie jestem już od 5 lat.

czytam boską książkę o filmie, kontestacji i latach 60tych. mieć czy być i człowiek jednowymiarowy. ciekawe rzeczy.

powinnam obejrzeć easy ridera, powinnam tyle rzeczy.

1 komentarz:

Cegieł pisze...

hehe... no a ja wczoraj oglądalem film z 1. komunii. Tez sie zmieniłem + duzo ludzi juz umarło, a pomyśleć, że nie mieliśmy pojęcia wtedy kim bedziemy teraz polączone ze swiadomością, że to samo można bedzie pomyśleć za 10?20? lat jest przedojebujĄco-zaskakująca. być i mieć, żeby być :) wesołych świat... sam zrobiłem czekolade :) jest zajebista