czwartek, 27 października 2016

chegou

kiedy jeszcze rysowalam cos czasami, przypominalo to bardziej zawsze szkic niz dokonczony obrazek. nigdy nie mialam pewnej kreski, bo brakowalo mi zdecydowania. przypomina mi to proces autodefinicji, ktoremu nieustannie sie poddaje. nie wiem gdzie sa moje limity, odkrywam ciagle nowe. tak jak wczoraj. to nieslychane ile mozna sie naczekac i stracic czasu na sprawe z gory przegrana. nie wraca w grudniu. jesli wroci, wroci w marcu. i to ostatni paragraf jaki mu poswiecam. serio.


wtorek, 18 października 2016

agite e beba

wstalam dzisiaj o 7 i poszlam cwiczyc na plaze. moje miesnie sa silniejsze ode mnie pod wieloma wzgledami. i kiedy tak sobie cwiczylam obok grupki 70latkow przypomnialo mi sie, ze kiedy mialam 14 lat bylam tak zmeczona zyciem, ze chcialam byc emerytem. marzylam o tym, zeby miec wszystko za soba i nic juz nie musiec. przeszlo mi.

pisze enty juz research proposal i byc moze ostatni na tych studiach. w przyszlym semestrze bede robic ostatni przedmiot i potem juz tylko badania. do stycznia 2019. nie ma sensu zastanawiac sie nad tym co bedzie potem. cos bedzie. zawsze cos jest.

znow czuje, ze musze przeprowadzic powazna rozmowe na powazny temat z kims, kto nie chce rozmawiac.  ostatnim razem to ze mna przeprowadzano a i tak skonczylo sie jak sie skonczlo. wiec moze nie powinnam sie niczego obawiac. w najgorszym razie...no wlasnie. juz tyle bylo najgorszych razow!

czytane: artykuly o regret, coping, and financial decision making
nieczytane: wstyd sie przyznac, ale ksiazki, ktore przywiozlam z europy leza odlogiem
sluchane: tie, plyta, ktora kupilam dla emmanoueli i wysle jej do francji. moze nie powinnam? nie jest do konca dobra, ale ma jedna zajebista piosenke
tanczone: malo forro, jestem zniechecona jakas
tesknione: troche tesknione, troche foda-se, troche wkurwione





środa, 12 października 2016

kryzys

mialam kryzys dwa dni temu. zasnelam zmeczona o 4 nad ranem, na sile i z ciezarem zlych mysli na piersi. zdarza sie. tym razem pomoglo to, ze przypomnialam sobie o wszystkich fantastycznych rzeczach, ktore moge zrobic tylko sama i tylko bez nadbagazu.

środa, 5 października 2016

A thought that never changes remains a stupid lie.

czytam duzo a propos financial decision making. i identyfikuje sie z kazdym artykulem opisujacym ludzi, ktorzy nie sa sklonni do zmiany decyzji nawet jesli sprawia to, ze przepada im sie lepsza okazja.

masakra