czwartek, 29 marca 2012

ucieczka od wolności

nie po raz pierwszy przeklinam w moim życiu wartość, za którą milijony oddawały życie. wybory między dobrym i lepszym, dobrym i tym, co się powinno, złym i jeszcze gorszym. chyba dokonuję ich cały czas. i za każdym razem mam z tym problem. gdyby ktoś inny pokierował moim życiem, byłoby mi lżej. albo gdyby po prostu scenariusz raczył ułożyć się sam.

w moich snach pojawia się ostatnio dużo agresji. zastanawiam się skąd się bierze, bo kazdy mówi, że moją obecną sytuację znoszę wcale nieźle. wyglądam jakbym zachowywała spokój. może tylko z wierzchu sprawiam takie wrażenie? w podświadomości ciągle padam ofiarą jakiejś przemocy. dlaczego zawsze w roli oprawcy pojawia się jedna, konkretna osoba i dlaczego sprawia mi to we śnie przyjemność? czyżbym lubiła być ofiarą?

są takie filmy, piosenki i książki, które mówią o mnie. albo, które przekazują doskonale znajomą mi emocję czy sytuację. coś co znam z autopsji, coś tylko dla mnie. przywłaszczam je sobie.np. "Kto tam u ciebie jest?". inaczej jest z klasykami i arcydziełami. często wzbudzają podziw, rzadko przywiązanie.kończę już Imię róży i zamyślam się nad warsztatem, erudycją i umiejętnością naśladowania Eco. kocham księgi tak jak on.






2 komentarze:

Hola Hola, Zły Panie pisze...

http://tiny.pl/hpwbk

srogi ruski film, dla fanów/fanek smarzowskiego jak znalazł

ulik_ pisze...

nie mam telewizji niestety. ale rzeczywiście wygląda srogo.