niedziela, 4 grudnia 2011


Powyżej efekt pięciominutowej zabawy programem graficznym Paint. Wczoraj na koncercie Kapeli i Żywiołaka wyskakałam się za wszystkie czasy. Zdziwiło mnie tylko jedno: publika. Nie wiedziałam, że tacy ludzie jeszcze istnieją: hipisi, metale, dziewczynki w długich spódnicach i rozwianym włosem. Prawie jakbym się przeniosła do lat 70tych. Co niektórzy stosowali też chyba kosmetyki z epoki, gdyż zupełnie nie działały. Szczególnie pozdrawiam kolesia, który przyszedł na ten koncert w bielusieńkiej sukmanie.

Trzęsie mnie ze złości, ale nie mogę się wydrzeć na tę osobę,która zawiniła więc zostawiam przypadkowe ofiary przy drodze.



4 komentarze:

wersjatestowa pisze...

Dwóch ostatnich haseł nie da się rozgryźć.

ulik_ pisze...

ojej a ja myslalam ze 4 jest najtrudniejsze ;)

ulik_ pisze...

rozwiązanie: KONIEC

Hola Hola, Zły Panie pisze...

prawie zgadłem, pierwsze mnie zmyliło