they fixed me only to the point of working.
szkoda, że prawdy nabyte nie są na zawsze. doszłam do czegoś mądrego we wrześniu a teraz ani śladu po tym. pamięć wykrzywia wszystko, zwłaszcza fakty.
zastanawiałam się ostatnio co by było gdybym spotkała siebie sprzed lat. taką zastraszoną 8-letnią dziewczynkę albo tego nieopierzonego pisklaka, któremu w wieku 15 lat wydawało się, że przełknął już morze goryczy i zamartwiał się tym czy grać jeszcze na wiolonczeli czy nie i ile osób jej nie lubiło. ta mała ja cofnęłaby się gdybym chciała dodać jej otuchy i objąć ramieniem, ta większa popatrzyłaby na mnie jak na idiotkę.
Staram się czytać milijon rzeczy naraz. Nabyłam ostatnio Wieczór trzech króli Shakespeare'a w tłumaczeniu Barańczaka. 19 zł a tyle radości. W ręce wpadła mi też książka Martina Pollacka. A na półce czeka jeszcze zaczęty Szczygieł i niedokończona Satrapi. Jestem beznadziejna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz