moje nowe mieszkanie jest bogate w pająki i chłód.
moja nowa współlokatorka zapchała lodówkę hiszpańskimi produktami. bo moja współlokatorka jest Hiszpanką.
mój nowy rower ma różowy błotnik i nie nadałam mu imienia, żeby się nie przywiązywać.
kto topi marzannę? ja nie. bo zima i tak wróci :/
4 komentarze:
Grunt to pozytywne myślenie!
mam nadzieje, że nie wróci bo już skopałem ogródek i nawiozłem go stertą ptasiej kupy z kurnika mojej cioci.
Ja też nie topię marzanny. CHyba nie mam takiej potrzeby.
Przeczytalem twój post jeszcze raz i mam takie wrażenie, ze jest bardzo zimny i przesiąknięty wilgocią bijącą od ziemi i tą pochowaną w zacienionych strychach i zagrzybiałych piwnicach.
TWÓJ nowy rower?
"mój" :p dlatego się nie przywiązuję :)
Prześlij komentarz