środa, 10 marca 2010

Casio on a plastic beach


podobno zwyczaj wręczania kwiatków nauczycielom pod koniec roku ewoluował w stronę dawania odkurzaczy, biżuterii i dywanów. ja chętnie bym otrzymała dywan, tyle, że latający.

nowa płyta Gorillaz jest ciekawą historią. nie ma może gigahitów i zgadzam się z każdym, kto powie, ze po pierwszym przesluchaniu album wydaje się niespójny. ale w tym szaleństwie jest metoda, moim zdaniem. wszyscy siedzimy na tej plastikowej plaży, po której idąc potykamy się o zegarki Casio i Orkiestrę Libańską a z daleka macha nam Lou Reed.









3 komentarze:

Cegieł pisze...

Przyznaję, ze chciałem sie zapoznac z ta plyta, ALE na youtubie utwory z niej sa przemieszane z jakimis 22sec próbkami i innymi cosiami. :( NA Chomiku skonczyło mi sie doładowanie i mam kryzys finansowy wiec raczej nie bedzie mi dane puki co sie z tym zapoznać. Jak napisałaś o tym, że wszyscy siedzimy na tej plastikowej plaży to skojarzył mi się utwór burzuma http://www.youtube.com/watch?v=30lt14WQ1w0 :) moze to dziwne, no bo to zły szatański morderca, ale tam jest taki motyw, który przywołuje we mnie wyobrażenie słonecznej plaży, a raczej bezludnej wyspy, takiej małej z kilkoma palmami kokosowymi i bezkresnym morzem :D NIe wiem czy widziałaś "wielką podróż bolka i lolka" :) w sumie pamietam piąte przez dziesiąte, ale jakoś tak mi sie kojarzy. Chodzi oczywiście nie o początek utworu, tylko to co jest po 1.30sec :)

natilezombie pisze...

Katowałam płytę caluśki tydzień, tak się wkręciłam. Bardzo mi się podoba, choć są rzeczy, które można by w niej poprawić;)

My daliśmy naszej wychowawczyni rower miejski (z Biedronki;) ), ale to dopiero na koniec 3 lat męczarni z nami.

ulik_ pisze...

@Sobek: bolek i lolek bardziej mnie się kojarzą z serią następujących po sobie episodów z różnych krajów, nie zaś z bezsensownym byczeniem się na plaży. gdzieśtam mozna w calosci posluchac plastic beach, na jakiejs angielskiej stronie.

@nat:ja się już tak przyzwyczailam do takiego PB jakie wyszło i nie wyobrażam sobie innej wersji :) Rhinestone Eyes i Stylo to na razie moje ulubione.