niedziela, 3 stycznia 2010

Une certaine tendance du cinéma français


w głowie mam dziwną szarą papkę przypominającą kotlety sojowe. założę się. te na zdjęciu są po meksykańsku.

z bloga kulinarnego: tydzień z ciecierzycą

6 komentarzy:

natilezombie pisze...

Co dobrego z ciecierzycą przygotowujesz? Nigdy nie jadłam, ale bym spróbowała.

ulik_ pisze...

no najlepsze jest to, że nie przygotowuję nic. to ktoś inny z jakiegoś bloga kulinarnego przygotowuje. smaka mi zrobił. więc ja będę mieć tydzień myślenia o ciecierzycy!

Cegieł pisze...

ciecierzyca jest
niezła ale kotlety
sojowe też :)

Haiku?

ulik_ pisze...

metrycznie twoje haiku jest ok :) no moze się zmuszę i zrobię zupkę z ciecierzycy. tylko jej zdobycie może być problematyczne.

Cegieł pisze...

na pewno znajdziesz ja w jakimś sklepiku ze zdrową żywnością, jak nie będą mieć to może przynajmniej soczewica się znajdzie. To chyba troche w hiszpanskim klimacie roliny? Z tego co wiem to mają upodobanie do roślin strączkowych.

ulik_ pisze...

zwłaszcza zupy z tego robią. jadłam kiedyś - średnia.