wtorek, 25 sierpnia 2009


mieszkam na Łobzowie, przy Pl. Inwalidów. ulice tutaj noszą nazwy regionów, miast albo artystów. na mojej znajdowała się siedziba gestapo, gdzie torturowano i mordowano w czasie wojny setki, może nawet tysiące osób. teraz na górze budynku mieszczą się dwa hostele. jeden z nich nazywa się "freedom".


czuć jesień w powietrzu.

na ulicy wyspiańskiego stoją ładne, duże, stare wille.

3 komentarze:

Cegieł pisze...

Czuć jesień. Zawsze mnie dopada to tak ostro jak jestem na działce nad jeziorem. Wszystko staje sie ponownie opustoszałe, jest zimno, troche jakby w śnie o umieraniu. Beznadzieja. W miescie jakos tego nie czuje.

ulik_ pisze...

masz działkę nad jeziorem? burżuj :P

Cegieł pisze...

no, nawet jest zapisana na mnie, w sumie to jedyna rzecz ktora mam ;) szkoda tylko ze przez dzialalnosc kopalni odkrywkowej wkroce bedzie tam bagno.