niedziela, 9 sierpnia 2009

wrażenia z samotnego spaceru



moje wymyślone problemy biorą się z tego, że mam za dużo wolnego czasu. ciągle nastawiona na odbiór, nawet nie przetwarzam tego, co widzę. zamieniam się w gąbkę, która zmęczyła się ciągłym wchłanianiem. nadeszła pora działania.
jestem gotowa też stwierdzić, że przyzwyczaiłam się do tego, że wiele rzeczy przychodzi mi zbyt łatwo. nie mam zdolności do podejmowania trafnych decyzji, ani nawet do postawienia się w sytuacji wymagającej ich podjęcia. gdyby tylko ktoś wyznaczył mi cel i dał plan działania, byłoby mi lżej.
dobrze się chodzi. się prawie nie myśli. się idzie. tylko od czasu do czasu źli ludzie rzucają kurwa w ciebie jakimiś niewyrośniętymi śliwkami nad Wisłą w okolicach Kazimierza.

ostatnio obejrzane: 12.08 na wschód od Bukaresztu, Piknik pod Wiszącą Skałą, Pora umierać
wystawa: Fotografie Włodzimierza Puchalskiego w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie

5 komentarzy:

Cegieł pisze...

owoce z nieba lecą, to na pewno znak szczęścia :P jutro robię kompot śliwkowy. Wole rządzić, czasami to trochę upierdliwe dla ludzi jak im szefuje. Jednak wg. psychologii grupowej ludzie sami przyjmują rózne role np. lidera, wykonawcy, kozła ofiarnego, dziecka, albo dewianta. Pamiętam, że na zajęciach - w pracy grupowej, wyszło, ze jestem dewiantem, ale w sumie to zamieniam się w niego gdy nie moge szefować. Zdecydowanie lubię gdy ludzie robia to co im kaze, ale nie cierpie jak jest na odwrót. Ogladam hirosów, tru blot i naruto i mam w poważaniu kulturę wysoką. :)

ulik_ pisze...

kocham true blood

Cegieł pisze...

heroes jest niebanalny. Osoba która to wymyśliła musi być naprawde genialna. No moze przesadzam :P ale na prawde duzy szacun.

ulik_ pisze...

ja bardzo lubilam hersoów na poczatku, ale mam wrazenie, ze sie troche tworcy serialu pogubili w drugim sezonie. trzeci byl troche lepszy, ale ciesze sie,ze IV bedzie ostatnim.
co tam jeszcze ogladasz?

Cegieł pisze...

Chyba juz nic, czasami jakies anime, aktualnie Naruto oglądam, polecam Evangeliona, tyle ze bez angielskego podkładu bo to jest porażka, no i z oryginalnym zakonczeniem. Co do tego zaobserwowania mnie to nie mogłem być ja, bo mnie tam nie było, chyba ze tu wchodzi w gre jakas cięższa metafizyka. Niemniej nic mi o tym nie wiadomo zebym tam był :) ale jesli ta ruda laska była ładna to cóż.... życze sobie jak najlepiej ;)