wtorek, 12 lutego 2013

nocna zmiana

Holding on to anything is like holding on to your breath. You will suffocate. The only way to get anything in the physical universe is by letting go of it. Let go and it will be yours forever.


Taak. A jednocześnie co robię? Czołgam się i walczę z uporem o kawałek własnej osobowości. Materia stawia opór. Dlatego pozwolę sobie zinterpretować "letting go" po swojemu i dopasować do mojej własnej sytuacji.Letting go of other people's feelings and expectations.

Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego ile agresji może kryć się w niewinnym z pozoru "po co?". Nie mam siły się już tłumaczyć.Nie. Poprawka: nikt nie ma prawa mnie pytać o powody i  mam gdzieś czy to się komuś podoba czy nie.

 Miałam być teraz w Pradze. "I'm writing this so that we could both forget and move on with our lives". Zawsze zostaję z tyłu.

Przeczytane: skończyłam Viajes...i Fabrykantkę aniołków Lackberg (chciałabym się nauczyć szwedzkiego, żeby przekonać się kto - tłumaczka czy autorka - ma problem z zasobem słownictwa)

Obejrzane: Broken

Żyć dla siebie. Działać i robić to, czego chcę  i na co mnie stać, a nie to, na co pozwala mi układ sił we wszechświecie.











Brak komentarzy: