środa, 10 sierpnia 2011

wounded rhymes



Słucham drugiej płyty Lykke Li po raz pierwszy. Jakoś mi umknęła. Ale idealnie wpisuje się w mój aktualny stan ducha.
Jadłabym, a to oznacza, ze sie denerwuje. czym znowu? tym co zwykle - nieznanym. i jeszcze szukaniem mieszkania, bo stosunek jakości do ceny w Krakowie na tym polu akurat jest wyjątkowo niekorzystny.
Co oglądam? Ostatnio jakieś głupoty i powtórki. Głównie zdjęcia z wakacji. Chciałabym jeszcze gdzieś pojechać, ale na razie nie wiem dokąd, więc piję dużo soków marchwiowych, żeby zachować póki co brązowy odcień na mojej skórze. W kolejce: Celda 211, Bienvenido Mr Marchall, Cria cuervos.
Co czytam? Ostatnio pierwszą część Harry'ego Pottera po hiszpańsku. Trochę opowiadań Cortazara, które ostatnio dostałam.


Brak komentarzy: