środa, 10 września 2008

there's elephant in the room


stwierdziłam, że się chyba nie nadaję na filmoznawstwo. koniec z mrzonkami. przecież ja nie potrafię godzinami rozprawiać o jakimś filmie, nie jestem w stanie analizować każdej sceny z każdego możliwego punktu widzenia,drgawki mnie dopadają na myśl o tym,że jakiś film musaiłabym oglądnąć jeszcze raz,żeby odnaleźć klucz do sensownej interpretacji.

AAAAAAAAAaaaaaaaaaAAAAAAAa.jest tyle do zrobienia a czasu coraz mniej.

doszłam do momentu, w którym dowiadujemy się, że nikt nie jest niezniszczalny.

z cortazara: "Dzieciom poleca się płakanie w rękaw kurteczki, najlepiej w rogu pokoju."

2 komentarze:

Photo Food Design pisze...

gdzie nota o powstaniu swiata. czekam na uliczy mit kosmologiczny!!!!!!!!!

ulik_ pisze...

o ty szyderco jeden. będzie nota kosmogoniczna. nie boj sie. tylko musi mi sie przysnic ten poczatek.