Mam 3 hipotezy:
1. albo jestem po prostu zwyczajnie zyciowo glupia
2. albo moje zasady moralne sa nie z tego swiata
3. albo on jest troche kanalia na zyciowym rozdrozu
bo kiedy kawalek tortu z wisienka (o ktorym myslalam z przerwami, acz intensywnie, przez ostatnie 3 lata) pcha mi sie na kolana, ja wychodze z restauracji.
Mood: "murkiness" z dodatkiem intensywnej checi ucieczki od wszystkich mezczyzn na tym swiecie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz