niedziela, 20 marca 2016


z podrozy do foz:
 
tyle o wodospadach. nie potrafie o nich napisac, zeby nie popasc w patos.
poza tym potwierdzily sie wczesniejsze diagnozy i rzeczywiscie zyje pod presja czasu i normy grupowej, podczas gdy moja kolezanka absolutnie nie. i stad czasami dochodzilo do mnie do wewnetrznych spiec o duzej sile. ale kolezanka przezyla. ja rowniez.
i argentyna. i zobaczyc wszystko to,co jest w poblizu. moj cel



z podrozy do wnetrza siebie:
jest tylko pare osob na tym swiecie, ktore autentycznie podejmuja wysilek, zeby mnie wysluchac. i jest obecnie jedna, ktora sluchac nie chce i nie moge zmusic jej,zeby mnie sluchala. ani, zeby skierowala w moim kierunku chociaz jedno pytanie.
musze sie skupic i zaczac produkowac cos konkretniejszego niz plany.



Brak komentarzy: