sobota, 14 kwietnia 2012

nie wiem czy faceci o tym wiedzą, ale z moich obserwacji wynika, że bardzo wielu z nich ma u nas szanse. albo raczej szansę. krótką, jakiś ułamek sekundy, kiedy przez moment sądzimy, że być może albo dlaczego nie. i często nikt o tym później nie pamięta, nigdy się o tym nie mówi, a już na pewno nie daje się tego drugiej stronie do zrozumienia. to taka refleksja na dziś z frontu damsko-męskiego.

moja niezdolność do podjęcia decyzji jest już legendarna.ostatnio dzwoniono do mnie z Bratysławy. miałam spakować się w 3 tygodnie i zacząć wszystko od zera w krainie czekolady studenckiej. stwierdziłam, że nie mogę i nie potrafię tak po prostu zrezygnować z innych pomniejszych zobowiązań, który zdążyły powyrastać naokoło mnie jak grzyby po deszczu. tymczasowość to słowo, które zadomowiło się w moim życiu na dłużej.

w Krakowie ruszyła OffCamera. w tym roku postanowiłam całkowicie zignorować to przedsięwzięcie, po tym jak ono zignorowało mnie. dziś w programie zatem Le Havre a w dłoni kwietniowy numer Kina, które pastwi się bez litości, lecz z klasą nad Sponsoringiem, podsuwa masę filmowych pomysłów i reklamuje dwie książki, które MUSZĘ mieć.







2 komentarze:

wersjatestowa pisze...

ładnie wszystko napisałaś.
Zawsze jak czytam twój blog, naciskam skomentuj a przed moimi oczami ukazują się paski, to wszystko przez czarne tło. no i oczywiście masz włączoną weryfikację obrazkową, przez co nigdy mi się nie chce komentować. Z resztą blogger przez to dla mnie umiera.

ulik_ pisze...

co to jest weryfikacja obrazkowa? :( blogger jest głupi bardzo, ale już niech chociaż on nie będzie tymczasowy.