gdyby ten film nakręcili bracia Dardenne to pewnie bohaterce odpadłaby noga, jej matka popełniłaby samobójstwo a ona skończyłaby pełznąc przez wrzosowiska. na szczęści Fish Tank zrobiła Andrea Arnold nie przekreślając Mii do końca.
kolejne wirtualne kwoty zniknęły z mojego portfela, zanim jeszcze zdążył tam dotrzeć. zawinił Matras, który z okazji likwidacji stoiska w GK urządził wyprzedaż. nasz regał nie wytrzymuje, a Eduardo Mendoza zabawia mnie alternatywną wersją początków chrześcijaństwa. zaraz pochwalę macochę z Vargasem - Llosą.
póki co dobranoc.
2 komentarze:
a gdyby zrobił Peckinpah?;)
eszcze nie widziałem, za parę godzin idę na "Ghostwriter'a", obaczymy jak Romek sobie radzi z bransoletką na tylnej łapie..
pudło!
(ale naprawdę tam estem)
Lourd, tak, też muszę, ale za to w poniedziałek się wybiorę na "From Paris with love";) - a co..
Prześlij komentarz