środa, 21 października 2009


do cholery pisze z planety linux. i to nie dlatego, zeby pokazac fucka wszystkim tym swiniom z windowsa, ale dlatego, ze zaatakowal mnie wrog, podlozyl swinie (czyt. konia trojanskiego) i wybil mi systemik od srodka. poki co zatem zaznajamiam sie z linuxem i sztacham sie internetem.

wiecie, ze HitchCOCK ogladal Antonioniego, lubil Godarda i nawet w drugiej czy czwartej czesci swojego zycia zastanawial sie nad zmiana stylu? no nie do pomyslenia.

wszystkiego najlepszego z okazji imienin. gerbera z paprotka w folie pakowanego dla mnie!

1 komentarz:

zia pisze...

o niee,ziaja prosiak zapomniała o podarowaniu gerbera, wyrobu czekoladopodobnego i złozeniu życzen...zapomniala o fakcie imienin ulika!a wszystko to, bo w mojej rodzinnej tradycji imieniny to taka nieudana podróbka urodzin. Nie lubi się ich, bo rodzina i współpracownicy domagają się placków i sałatek.No i chyba przesiąkłam tym klimatem antyimieninowym. Mimo wszystko jednak korze się i życzę wszystkiego najlepszego,a zamiast gerbera zapraszam na imieninową zapiekankę na Placu Nowym:)