sobota, 22 listopada 2014

tabu



papiery podpisane.
nie ma co plakac. jakos  to bedzie. zawsze jakos jest.

dawniej bylam gotowa rzucic wszystko i biec. teraz wiem, ze nie ma sie co spieszyc. do niczego.do nikogo.


w przyszlym tygodniu jade do minas gerais. do malej miejscowosci na kraterze wygaslego wulkanu, bo moja wspollokatorka Amanda stamtad jest. weekend wytchnienia od tego piekielnego Rio.

Brak komentarzy: