wtorek, 1 kwietnia 2014

po omacku

pierwsza sesja zawsze jest testem hipotezy zerowej: nadaje sie do tego zeby to studiowac
okaze sie w niedziele

pisalam ostatnio prace o nostalgii. bardzo tesknilam. zazdroszcze wszystkim, ktorzy przebywaja teraz w Europie. zazdroszcze wiosny. ludzie tam tak sie ciesza z wydluzajacego sie dnia, z tego, ze slupek rteci zmierza systematycznie do gory. tutaj pogoda jest naprawde fantastyczna teraz: slonce, 27 stopni, wiatr od oceanu. ale nikt sie nie cieszy, bo dla Brazylijczyków to jest stan wyjściowy.

juz prawie rok staram sie przekuc w aksjomat bardzo prosta rzecz.
dlaczego to takie trudne mimo wszystko? dlaczego nie moge zapomniec? bo nie wiem o nim nic zlego. i niestety kazdy kolejny facet, ktorego poznaje musi sie z nim mierzyc. i nigdy nie wypadnie lepiej.

obejrzane: the fall. wow.




Brak komentarzy: