poniedziałek, 29 grudnia 2008

Nosil wilk razy kilka


Nie jestem pewna wedlug jakiego zegara chodzi ten portal, ale tutaj minela juz polnoc. Mam 22 lata. Nie podoba mi sie to. Ani ani.
Kiedy nabywanie lat przestalo mi sie podobac? Gdyz juz od jakiegos czasu nie odczuwam podniecenia w zwiazku z data 30.12.
Slucham jakiejs schizowatej plyty animal collective. I w samotnosci obchodze swoje urodziny.
I'm lonely. Who is not?

Dzisiaj są moje urodziny,
Które obchodzę bez rodziny
Daleko, wysoko, wśród manowców
W pokoiku, na wieży hangaru dla szybowców

Zupełnie tu nieźle jest mi,
Organki mi służą do gry.
Na twarzy obeschły już łzy,
Już warg nie zagryzam do krwi.

Niech żyje ziemia!
Niech żyje niebo!
I ty - co rodzisz się - żyj!
Niech żyje ziemia!
Niech żyje niebo!
I ty - pomiędzy tym - żyj!

Jutro raniutko jak ten szczygieł
Wstanę, umyję się, zagwiżdżę,
I zejdę w doliny zaludnione
Roboty poszukać i wdzięcznej narzeczonej.

Jak los będę pukać do drzwi,
Aż wreszcie otworzysz mi ty.
I powiesz: Miły mój, witaj mi!
Tęskniłam tysiąc nocy i dni!



Pamiętam jak swego czasu chodziłam do Miłego Pana z wypożyczalni muzycznej (tfu, więcej się tam nie pokażę) i natrafiłam tam na kasetę z nagraniami piosenek Stachury śpiewanych przez niego. Kto słyszał, ten wie, że Stachura wył niemiłosiernie.

edit:::::::::::::::::dodaje tutaj Urodziny w wykonaniu Stachury. możecie obczaić, że naprawdę nie był dobrym śpiewakiem. ni grajkiem.

1 komentarz:

Cegieł pisze...

Szczęśliwego Nowego Roku i sto lat:) Jak się udał sylwester?

22 lata nie jest źle :) jeszcze się nie rozlatujemy, tzn nie widzę oznak po sobie... z wiekiem najbardziej dobijająca jest dla mnie narastająca presja do ekonomicznego wkomponowania się w tę całą odmóżdzającą tyranie obowiązków zawodowych... a pozniej tak do emerytury. Przeraża mnie to, naprawdę, ale nie wiem czy są jakieś pozytywne alternatywy. Oj bardzo mnie to dobija