W środę. Dam z siebie wszystko, będę elokwentna, interesująca, zdeterminowana i czarująca. Niestety nie wybieram się na randkę.
Byłam na World Press Photo. Jak zwykle tłumy i to takie, że nie można w spokoju przeczytać opisu ani obejrzeć zdjęć, bo od razu ktoś wchodzi ci w kadr. Niestety wyszłam z wystawy z przekonaniem, że moje ograniczone i stereotypowe patrzenie na świat jest bliskie prawdzie. Szkoda, bo lubię od czasu do czasu dowiadywać się czegoś nowego.
Wiem na pewno, że coś musi się zmienić już wkrótce. Potrzebuję tego. Zrobię to.
niedziela, 20 października 2013
poniedziałek, 14 października 2013
na skraju fotela
na samym jego brzeżku. oto gdzie teraz siedzę. metaforycznie rzecz ujmując.
kiedy oni mi wreszcie odpowiedzą!?
kiedy oni mi wreszcie odpowiedzą!?
poniedziałek, 7 października 2013
mizantrop
męczą mnie ludzie ostatnio. sama siebie męczę. jęczący narzekający prosiak.
wysłałam dokumenty i naprawdę mam nadzieję, że przynajmniej porozmawiają ze mną przez skype. nie, co tu kryć. moje oczekiwania sięgają dużo dalej. nie będę usatysfakcjonowana dopóki nie dadzą mi tego stypendium i dopóki nie kupię sobie biletu. trzeba opuścić bowiem ten tonący statek.
przyszło mi uczyć się matmy. i niestety przyznać muszę, że mnie to przerasta.
wysłałam dokumenty i naprawdę mam nadzieję, że przynajmniej porozmawiają ze mną przez skype. nie, co tu kryć. moje oczekiwania sięgają dużo dalej. nie będę usatysfakcjonowana dopóki nie dadzą mi tego stypendium i dopóki nie kupię sobie biletu. trzeba opuścić bowiem ten tonący statek.
przyszło mi uczyć się matmy. i niestety przyznać muszę, że mnie to przerasta.
Subskrybuj:
Posty (Atom)