sobota, 29 czerwca 2013

lejos

przetasowanie. kolejne. nie wiem co dalej.

czwartek, 20 czerwca 2013

Dlaczego życie jest jak Eurobiznes?

Z tego prostego powodu, że nie jest jak Tanki ani Mario Bros.

Zasady są bardziej skomplikowane i nie ma kolejnych szans. Spierdolisz, siedzisz w więzieniu. Stawiasz domki i jeśli bardziej skupisz się na grze, masz szansę na hotel. Wtedy można powiedzieć, że ci się powiodło. Można powiedzieć, że gra nadal trwa. niektórzy gracze wyprzedzili mnie o kilka długości a ja mam kilka domków rozsianych tu i ówdzie, jakieś linie kolejowe, ale w zasadzie nie wiadomo dokąd zmierzam. It's time to get serious. I to właśnie przeraża mnie najbardziej.

niedziela, 16 czerwca 2013

Każdy weekend zaczynam z postanowieniem odzyskania straconego snu i nigdy nic z tego nie wychodzi. .

Zrobiłam listę rzeczy, których chcę. Może powinnam powiesić ją nad łóżkiem, żeby nie zapominać w codziennym kieracie o tym, że istnieje coś jeszcze poza trasą dom-praca. Jest masa takich rzeczy. M.in. to, że chcę zdać certyfikat z angielskiego, nauczyć się portugalskiego i wysłać całą dokumentację do Rio. Czuję, że muszę spróbować, w przeciwnym razie, kiedyś tego pożałuję.

Dni są długie, gorące, wreszcie takie jak trzeba. Ani myślę narzekać na temperaturę. Tak właśnie jest najlepiej. A jak komuś nie pasuje, niech sobie przypomni początek kwietnia i temperatury minusowe i ostatni atak zimy. Lepiej?

Mam ochotę na:

- koktajl bananowy
- kompot z rabarbaru
- wodę z kokosa
- sorbet truskawkowy
- gofry z malinami
- smażone krewetki w sosie słodko-kwaśnym
- caipirinhę na Copacabanie
- nową spódnicę z Oysho
- noc świętojańską w Szwecji
- palmito
- açai









wtorek, 4 czerwca 2013

you can't live in tomorrow. you can only live in today.

you can't live in tomorrow. you can only live in today. powtarzaj aż się nauczysz, debilu.

mam deja vu. wychodzę z pracy i wydaje mi się, że znów jest wrzesień  właśnie wróciłam ze szwecji. wchodzę na internet i czytam o powodzi. i mam wrażenie, że przecież znów jest kwiecień 2010. o co chodzi? czas się jakoś zapętlił.


jak przestaje się szukać to się znajduje. jak się szuka to jest się nieszczęśliwym, że jeszcze nie znalazło.

lekcja portugalskiego na dziś: uma faca = nóż

dzisiaj moja psycho miała fajny tekst, więc go tutaj przytoczę: jaki jest pożytek z księcia na białym koniu, który zapewnia, że zabije smoka, ale nie podzieli się z księżniczką kanapką, kiedy ta jest głodna?