okazuje sie, ze wszystko jest zupelnie inne niz sie zakladalo. ani nie tak straszne ani nie tak atrakcyjne.
ogarnia mnie lenistwo przed calym tym wysilkiem zwiazanym ze zmianami. to nie tylko kwestia tego ze jest niekomfortowo. po prostu, wszystko na raz. moze to wlasnie moje zycie: zabie skoki miedzy kontynentami. a moze to tylko odczucie.