Wlasciwie nowe juz tu jest. Tylko jeszcze czekamy az pojawi sie tutaj oficjalnie. W 3 wymiarach, a nie tylko na czarnobialym ekranie.
Czekamy az bedzie krzyczal i domagal sie uwagi i pokarmu. Poki co jest spokojny, ale juz sabotuje moj sen.
Moje ja rozwarstwia sie, rozszerza, zeby zrozumiec, ze do konca naszego zycia bedziemy ze soba zwiazani i nie bede tylko dla siebie. Nie bede mogla uciec od wszystkiego i zajac sie nagle ochrona zolwii na plazach w Bahia. Bede odpowiedzialna.
Przerazajace. Ale tez interesujace. Jak nowy projekt badawczy.
Szkoda, ze tak malo wiem o meskiej psyche.